Poniżej znajdziecie zapis rozmowy z Jackiem Kozickim, prezesem OCR Polska, przeprowadzoną 2 lutego 2020r. Rozmawialiśmy trochę o Gali Mistrzów Biegów Przeszkodowych „Orły OCR 2019”, Lidze Ninja OCR, Lidze OCR, Mistrzostwach Polski OCR 2020, ale przede wszystkim o przyszłości i zbliżających się zmianach w Stowarzyszeniu Biegów Przeszkodowych OCR Polska.
Przeszkodowo.pl: Jacku, mija tydzień od Gali Mistrzów Biegów Przeszkodowych „Orły OCR 2019”, jak ją oceniasz z tej perspektywy czasu?
Jacek Kozicki: Cieszę się, że co roku udaje nam się ją zorganizować, że są chętni gotowi przemierzyć pół Polski, by się na niej pojawić i odebrać nagrody. Dobrze by było, aby każda partnerska drużyna i każdy partnerski organizator miał swojego reprezentanta na gali, żebyśmy mogli się tam wszyscy spotkać i omówić sezon ubiegły i przygotować się do sezonu przyszłego.
P.: No właśnie, to co rzuciło mi się w oczy, iż po części oficjalnej, podczas bankietu było mało chętnych do tańczenia, za to niemal wszyscy skupili się na rozmowie.
J.K.: Cóż, myślę, że to wynikało głównie z tego, że przedłużyła nam się część oficjalna gali z dwóch godzin do czterech. Po części oficjalnej był bankiet i najpierw trzeba było skonsumować to co przygotował kucharz. Uczestnicy zajęli się w związku z tym integrowaniem i rozmową w trakcie kolacji, a nie zabawą.
P.: To też pokazuje, że ludzie chcą się spotykać i wykorzystać na te rzadkie momenty, kiedy można na spokojnie porozmawiać.
J.K.: Zgadza się, każdy jest z innej części Polski i spotykamy się ewentualnie na biegach, gdzie raczej wszyscy są skupieni na starcie swojej drużyny, kolegów czy własnym.
P.: Czy jesteś zadowolony z frekwencji na gali?
J.K.: Tak, zrobiliśmy wcześniej ankietę weryfikującą ile osób chce wziąć udział w gali, mieliśmy przygotowane trzy lokalizacje w zależności od ilości chętnych i pod tą ilość, około 120 osób, została wybrana lokalizacja pod Radomiem w Pałacu Domaniowskim.
P.: Myślę, że lokalizacja była całkiem niezła, mniej więcej w środku Polski, a sam pałac przepiękny, wyjątkowe miejsce.
J.K.: Skorzystaliśmy z gościnności i znajomości osoby, która ten pałac odremontowała. W każdym razie, co roku chcemy spotykać się w innym miejscu Polski, tym razem padło na Radom.
P.: Czy są już znane kolejne lokalizacje na następną galę?
J.K.: Ja nie znam tych propozycji, ale słyszałem, że jest już kilka opcji. Mamy też informacje ze środowiska z propozycjami, gdzie można by ją zorganizować.
P.: Wracając do części oficjalnej, uważam, że bardzo ważną informacją było, iż Stowarzyszenie OCR Polska zmienia swój status na związek sportowy. Powiedz Jacku, co to właściwie oznacza?
J.K.: Może zacznę od początku. Oczywiście, zakładając stowarzyszenie prześledziliśmy jakie kroki trzeba będzie podjąć w przyszłości w celu jego profesjonalizacji. Także naturalnym krokiem jest to, że ze stowarzyszenia przechodzimy w związek sportowy, a związek przejdzie w polski związek sportowy. Z kolei polski związek sportowy podlega pod Ministerstwo Sportu, które z kolei jest członkiem Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl).
P.: Ok, to co może związek czego nie mogło stowarzyszenie? Dlaczego ten krok był konieczny?
J.K.: Tylko związek sportowy może przekształcić się w polski związek sportowy. Tak więc na razie nasz krok nie jest jakiś wielki, ponieważ zmieniamy stowarzyszenie na związek sportowy. Związek jest powołany przez kilka stowarzyszeń, co najmniej trzy. Musieliśmy znaleźć w Polsce trzy chętne stowarzyszenia, które są zarejestrowane w Krajowym Rejestrze Sądowym (KRS). Tylko takie stowarzyszenia mogą powołać związek i taki związek powołujemy. Stowarzyszenie tego nie może zrobić, nie można również od razu powołać polskiego związku sportowego, potrzebny jest etap pośredni tj. związek sportowy.
P.: W takim razie, kto wchodzi w skład tego związku?
J.K.: No nie chcę tego zdradzić, chociaż nie jest to wielka tajemnica, to czołowe Stowarzyszenia naszej dyscypliny 😊.
P.: Podczas gali wymieniony został Polski Związek Kalisteniki i Workoutu,jaka jest jego rola w tej układance?
J.K.: Jest to związek powiedzmy alternatywny do Polskiego Związku Sportów Przeszkodowych (PZSP), tylko w swoim zakresie kompetencji. Oczywiście PZSP stworzą kluby sportowe biegów przeszkodowych, nikt spoza branży. Zapraszamy do udziału w związku sportowym, jak już go utworzymy formalnie, kluby sportowe, przede wszystkim w pierwszej kolejności partnerskie, które są zarejestrowane w KRS i chcą do związku przystąpić.
P.: Czyli najpierw tworzymy Związek Sportów Przeszkodowych, następnie Polski Związek Sportów Przeszkodowych, co trzeba zrobić, aby przeskoczyć z poziomu związku na poziom Polskiego Związku?
J.K.: Jest oczywiście cała lista wytycznych, te główne to: 1) uzyskanie zgody właściwego Ministra 2) związek musi działać na zasadach niekomercyjnych, 3) i co najważniejsze musi należeć do właściwej międzynarodowej federacji sportowej działającej w sporcie olimpijskim lub paraolimpijskim lub innej uznanej przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski , o takie uznanie ubiegamy się w ramach FISO.
P.: I dopiero wtedy można być polskim związkiem sportowym?
J.K.: Tak, dopiero wtedy można być polskim związkiem sportowym.
P.: To dosyć wygórowane wymagania…
J.K.: Dosyć wygórowane… i na czas kiedy założyliśmy stowarzyszenie, były nie do spełnienia. Teraz taka szansa już jest realna, wręcz działania idą w obydwie strony tzn. my potrzebujemy takiego dokumentu za światowej federacji sportów przeszkodowych (Fédération Internationale de Sports d'Obstacles – FISO), że należymy do światowego związku, że ten związek stowarzysza kraje z co najmniej trzech kontynentów i że tworzy go co najmniej 40 krajów. A w drugą stronę światowa federacja FISO przy zatwierdzaniu kolejnego kroku rozpoznania OCR jako sport w globalnym stowarzyszeniu sportów GAISF (Global Association of International Sports Federations) potrzebuje dokumentu również od nas, że jesteśmy stowarzyszeniem bądź związkiem niekomercyjnym i leganie działamy na terenie Polski.
P.: Przez niekomercyjny rozumiemy, że może mieć przychody, ale nie może mieć zysków?
J.K.: Zgadza się, wszystkie przychody muszą być przeznaczone na cele statutowe.
P.: To kiedy możemy liczyć na formalne powstanie związku?
J.K.: To już jest kwestia szybkości wpisu w KRS, prawdopodobnie drugi kwartał 2020.
P.: Kolejny krok czyli Polski Związek Sportów Przeszkodowych to kwestia miesięcy, lat?
J.K.: To jest kwestia uznania OCR jako sport w Międzynarodowym Komitecie Olimpijskim, na to wpływu nie mamy, natomiast przygotowujemy się do tego z wyprzedzeniem.
P.: Popuśćmy wodze fantazji i wyobraźmy sobie, że mamy już Polski Związek Sportów Przeszkodowych, co ta zmiana umożliwia?
J.K.: Możemy oficjalnie organizować rozgrywki na poziomie kraju, ligowe i mistrzostwa, które będą podlegały pod Ministerstwo Sportu.
P.: Gdy OCR będzie uznany jako sport przez MKOl, to otwiera się droga to zaistnienia na olimpiadzie.
J.K.: Tak, to dość dalekosiężny plan, należy jednak też zauważyć, że my pomimo, że jesteśmy stowarzyszeniem to nasze wnioski do Urzędów Miejskich, do Urzędów Marszałkowskich o stypendia dla sportowców są uznawane. Nie jest więc też tak, że obecnie jako stowarzyszenie nic nie możemy, tylko rzeczywiście przez fakt, że jest to Stowarzyszenie sformalizowane, jest uznawane przez te mniejsze jednostki terytorialne w Polsce.
P.: Gdy mówiliśmy chwilę temu o związku sportowym wspomniałeś, że zapraszasz też inne organizacje do dołączenia, czy miałeś też na myśli drużyny sportowe?
J.K.: Oczywiście, że tak. Nie ma jednak oficjalnie takiego pojęcia jak drużyna sportowa, jest klub sportowy. Czyli wszystkie kluby wpisane do KRS, prawda jest taka, że w tej chwili mało który klub ma taki wpis. Jeśli ktoś identyfikuje się z naszymi celami, to jak najbardziej może przystąpić.
P.: Czy w ten sposób drużyny, a właściwie kluby, zyskają realny wpływ na działania związku?
J.K.: Uważam , że OCR Polska jest na tyle otwarte, że nawet obecnie nie trzeba przystępować do struktur aby mieć wpływ, wystarczy mieć pomysł, sposób na realizację, działać, to my na pewno pomożemy formalnie, organizacyjnie, dokumentacyjnie, jeśli to będzie zbieżne z naszymi wspólnymi celami. Wiadomo jednak, że im bardziej jesteśmy ze sobą związani formalnie, tym jesteśmy silniejsi w rozmowach z Ministerstwem Sportu, sponsorami, innymi partnerami.
P.: Zmieniając temat, czy możesz zdradzić więcej szczegółów o Lidze Ninja np. gdzie będzie finał Ligi i dlaczego jest to OSPRO?
J.K.: Cóż minął już tydzień od Gali i myślę, że mogę powiedzieć, że finał raczej nie odbędzie się w OSPRO, tylko w innej lokalizacji. Zwrócił się do nas jeden z organizatorów, który przedstawił warunki, które predysponują go do tego by finał zorganizować we współpracy z nim.
P.: Mówimy dalej o Warszawie?
J.K.: Nie 😊
P.: Ninja Games?
J.K.: Też nie 😊
P.: Jesteś dość tajemniczy więc rozumiem, że rozmowy się toczą.
J.K.: Tak, ujawnimy to gdy cały kalendarz ligi będzie już zatwierdzony.
P.: Czy mogą dojść nowe biegi?
J.K.: Tak, wszystko jest jeszcze możliwe.
P.: Jeszcze jakiś news?
J.K.: Tak, myślę, że tej informacji nie było na gali. Jako związek należący do światowej federacji sportów przeszkodowych należymy również do takiego związku/federacji UNAA (Ultimate Ninja Athlete Association), która nadzoruje wszystkie zawody Ninja na świecie. Ponieważ należymy do tego związku, co prawda nie jako OCR Polska, ale jako FISO, to Mistrz Polski Ninja wyłoniony w naszej Lidze otrzyma medale, które zostaną wydane właśnie przez UNAA, musimy to tylko jeszcze sformalizować. Medale te są zunifikowane w każdym kraju na świecie.
P.: Czy to oznacza, że podczas Mistrzostw Polski (MP) OCR nie będzie już osobnych zawodów dla Ninja?
J.K.: Trudno powiedzieć. Przez to, że mamy podział na 100 metrowy sprint przeszkodowy i Ninja, to myślę, że na MP Ninja rzeczywiście nie będzie, ale 100 metrów bym nie wykluczał.
P.: No tak, jesteśmy obecnie świadkami pewnej standaryzacji, rozróżniamy Ninja od 100 m sprintów przeszkodowych, jest jeszcze dyscyplina 400 metrów biegu przeszkodowego.
J.K.: Tak, z tym, że pamiętajmy Ninja nie jest biegiem, stąd nazwa związku Polski Związek Sportów Przeszkodowych, a nie biegów przeszkodowych.
P.: Czy masz jeszcze jakieś dodatkowe informacje, których nie było na gali, a możesz i chcesz się nimi podzielić?
J.K.: Liga OCR została już omówiona na gali, jest 5 lokalizacji plus 6 która zostanie wybrana spomiędzy dwóch wydarzeń Runmageddonu, trwają natomiast rozmowy z jeszcze jednym organizatorem, być może zostanie on jeszcze dokooptowany do Ligi, zależy to jednak nie tylko od niego i od OCR Polska, ale również od drużyn, które startują w Lidze, które muszą zaakceptować tę lokalizację.
P.: No to może coś o MP 2020 uda mi się z Ciebie wyciągnąć?
J.K.: Tak jak na gali było pokazane mamy trzy miejscówki, które rozważamy. Na północy Polski, dodam, że w tym mieście nie było do tej pory MP. Prawdą jest, że kolejna miejscówka jest pośrodku Polski i również nie było tam wcześniej MP. Prawdą też jest, że trzecia miejscówka znajduje się na południu polski, gdzie również nie było do tej pory MP i na dodatek ta miejscówka wydaje się najbardziej prawdopodobna. Na południu mamy najwięcej drużyn, najwięcej zawodników, być może ugościmy również zawodników z Czech i Słowacji z uwagi na lokalizację. No i przede wszystkim rozmowy z miastem gospodarzem są najdalej posunięte. To co może być istotne dla niektórych zawodników, to MP będą rozgrywane podczas dożynek 😊.
P.: <śmiech> ok, Jacku – dzięki za rozmowę.
J.K.: Dzięki <śmiech>.
Źródło zdjęć - https://fitfot.pl/
Zdjęcia zrobione podczas Gali Mistrzów Biegów Przeszkodowych „Orły OCR 2019”.
Yorumlar