W tą niedzielę tj. 10 lutego 2019 po raz drugi spotkaliśmy się aby rywalizować w ramach Śląskiej Ligi OCR. Gospodarzem była drużyna Socios Silesia, która zorganizowała pojedynek na swoim torze treningowym w Gliwicach.
Dla przypomnienia, pierwsze wydarzenie odbyło się tydzień wcześniej, a gospodarzem była drużyna Lubię Burpees'y. Zwyciężczynią została Julia Szczygielska "Koniuch OCR", a zwycięzcą Dmytro Selianin. Pełna relacje tutaj: http://bit.ly/Slaska_Liga_OCR_1_relacja.
Tym razem pojedynek miał zupełnie inny charakter, zarówno pod kątem "scenografii" jak i zadań do wykonania.
Tydzień temu zawodnicy walczyli we wspaniałym klubie CrossFit Hussars: cieplutkim, pięknym, z szatniami, prysznicami, z barem, itp. U Sociosów było hmm dużo bardziej spartańsko. Tor znajduje się w hali "magazynowej", która jest pewnym przeciwieństwem pierwszej miejscówki, i choć było zimno, i choć szatnia była symboliczna, i choć nie było pryszniców, ani baru z koktajlami białkowymi to nie słyszałem by ktoś narzekał. Gospodarze przygotowali gorącą kawę, herbatę, wafelki, banany, czekolady, dla zmarzluchów były nagrzewnice przy których można się było ogrzać. I najważniejsze, atmosfera tego miejsca to było coś co urzekło zawodników. Ciężko to opisać, ale te spartańskie warunki przypomniały trochę korzenie tego sportu, w którym trzeba być po prostu twardym.
Konkurencje też były inne niż tydzień temu, było wyłącznie #przeszkodowo. W ramach eliminacji przygotowano trzy tory.
1) Klasyczny multirig w którym utrudnieniem było kilka "wisienek",
2) Tor składający się z lin, belki, strażaka (znanego z Runmageddon), deski i liny
3) Tor z wisieniek, nunchaków, opon i liny - zdecydowani najtrudniejszy
Multirig to kolejny akcent powrotu do korzeni, trzeba przyznać, że był zbudowany na naprawdę długich łańcuch co pozwalało na długie i efektowne loty. To było dla wielu najprzyjemniejsza część :-). Wszystkie trzy tory były wymagające, każdy sprawdzał nieco inny element przygotowania technicznego. Razem tworzyły komplementarny sprawdzian umiejętności technicznych i siłowych. To był trochę taki Ślunski Ninja Warrior - zwłaszcza finał, ale o tym za chwilę.
Pisałem o różnicach pomiędzy tymi dwoma wydarzeniami, to teraz trochę o cechach wspólnych.
Bardzo jasne zasady rywalizacji jeszcze przed wydarzeniem, na profilu FB były dodatkowo zamieszczone filmy pokazujące jak przejść dany tor. Rejestracja zawodników poszła szybko i sprawnie. Przed samymi zawodami zasady były jeszcze raz wytłumaczone, każdy mógł zadawać pytania, jeśli coś było nie jasne. Podczas samych zawodów była wystarczająca ilość sędziów, którzy z jednej strony pilnowali by zawodnicy nie ułatwiali sobie zadania, z drugiej podpowiadali jak pokonać jakąś przeszkodę tym, którzy tego potrzebowali. Wszystko zorganizowane w jasny i przejrzysty sposób. M.in. dzięki jasnym zasadom i dobremu sędziowaniu atmosfera, tak jak poprzednio, była wspaniała.
Taka dygresja się nasuwa, że cudownie jest widzieć jak zawodnicy rożnych drużyn wzajemnie się wspierają, razem świetnie się bawią i dopingują. Jakże to różne od wzajemnych nieporozumień, ataków i hejtu, które można znaleźć na co poniektórych grupach dyskusyjnych.
Jeśli ktoś zwątpił w fair-play i ducha w polskim ocr spędzając za dużo czasu w Internecie to zapraszam na kolejną edycję Śląskiej Ligi OCR, przekonasz się, że nie warto skupiać się na Internetowych trolach, warto skupić się na prawdziwym OCR, którego nie brakuje tej lidze.
Wracając jednak do zawodów, to tak jak poprzednio, po trzech zadaniach eliminacyjnych punkty zostały posumowane i ogłoszono 4 finalistki i 8 finalistów.
Wśród Pań skład finałów nie był specjalną niespodzianką.
Wśród Panów zaskoczeniem był brak zwycięscy poprzedniego pojedynku Dmytra Selianina, który w eliminacjach zajął "dopiero" 12 miejsce.
Zadanie finałowe to było już naprawdę bardzo poważne wyzwanie. Świadczy o tym fakt, że wśród Pań tylko jedna zawodniczka pokonała cały tor, wśród Panów tylko trzech. Finałowe zadanie było połączeniem trzech zadań eliminacyjnych z pewnym zmianami plus "kwadratowy" chomik. Jeśli chcecie zobaczyć jak to wygląda to zapraszam do relacji wideo, która już wkrótce będzie.
Czas na wyniki :-)
Wśród Pań ponownie była potrzebna dogrywka by rozstrzygać kto zdobędzie trzecie miejsce. Ponownie Julia Maciuszek z Watahy musiała walczyć o trzecie miejsce, tym razem jednak z Donatą Chmielorz z Carbonów. Poprzednio Julii udało się wywalczyć brązowy medal, tym razem ta sztuka udała się Donacie.
Złota oraz srebrna medalistka z pierwszego pojedynku, tym razem zamieniły się miejscami, tak więc kolejność wśród Pań była następująca:
🥇Gosia Dzidt - Socios Silesia 🥈Julia Szczygielska - Koniuchy OCR 🥉Donata Chmielorz - Carbon OCR Racing Team
U panów obyło się bez dogrywki, ale nie bez emocji. Jak wspomniałem tylko trójka pokonała cały tor, więc o zwycięstwie decydował czas. Najszybszy okazał się Adam Kałużny.
🥇Adam Kałużny - Socios Silesia 🥈Grzegorz Lisowski - Socios Silesiaa 🥉Piotr Jastrzębski - Socios Silesia
W klasyfikacji drużynowej ponownie najlepsi okazali się zawodnicy Socios Silesia.
🥇Socios Sillesia 🥈Lubię Burpees'y 🥉Husaria Race Team
P.S. To była dopiero druga edycja z pięciu, więc jeszcze wszystko może się wydarzyć, zapowiadają się jednak bardzo emocjonujące pojedynki o zwycięstwo.
Po dwóch pojedynkach Gosia Dzidt i Julia Szczygielska mają po tyle samo punktów. Tuż za nimi są Julia Maciuszek, Donata Chmielorz oraz Ewelina Markowicz. Te trzy Panie mają niemal identyczną ilość punktów więc walka o trzecie miejsce będzie bardzo zaciekła. Kto wie może któraś z Pań zaatakuje również dwie liderki?
Wśród Panów liderem został Grzegorz Lisowski, który dwa razy meldował się na podium. Tuż, tuż zanim są Adam Kałużny i Michał Grochoła. Różnice punktowe są niewielkie, więc wszystko jest tu możliwe. Co więcej, kolejnych czterech Panów ma niewielka stratę do liderów, więc będzie bardzo ciekawie :-)
Drużynowo Sociosy prowadzą i mając tak mocny skład trudno wyobrazić sobie by oddali zwycięstwo w drużynówce. Natomiast walka o drugie miejsce pomiędzy Husarią a Burpeesami będzie pasjonująca. Obecnie obie drużyny mają po tyle samo punktów w klasyfikacji generalnej.
Zapowiadają się mega emocje, a kolejny pojedynek już 24 lutego w studiu treningowym OCR "Flying Monkey" w Katowicach.
Zapisy dostępne tutaj:
https://dostartu.pl/sala-monkeyfly-v3002.pl.html
Pełna galeria zdjęć i relacja video na dniach. Póki co kilka zdjęć poniżej na zachętę.
Update: Link do galerii ze zdjęciami:
https://www.przeszkodowo.pl/slaska-liga-ocr-2-socios-silesia
Comments