top of page

Mistrzostwa Polski OCR100 Sopot 2025 - komentarz przeszkodowo.pl

  • Zdjęcie autora: Jacek - Przeszkodowo.pl
    Jacek - Przeszkodowo.pl
  • 25 sie
  • 6 minut(y) czytania

16 sierpnia 2025 r., po czterech latach przerwy, powróciły Mistrzostwa Polski OCR100. Odbyły się one w niezwykłym miejscu, na sopockim molo, w ramach zawodów Molo OCR100, które odbywają się od 2023 r.


ree

Nieco więcej o historii, o oczekiwaniach, ale i problemach znajdziecie w moim artykule z zapowiedzią tego wydarzenia, w jego drugiej części -> https://www.przeszkodowo.pl/post/mistrzostwa-polski-ocr100-2025-sopot-molo-zapowiedz


W każdym razie zapowiadało się na wspaniały powrót MP OCR100, a wyszła z tego niestety piękna marketingowa katastrofa. Nie było mnie na samym evencie, ale przeczytałem chyba wszystkie dostępne posty, komentarze i wykonałem też kilka rozmów telefonicznych, aby lepiej zrozumieć sytuację.


Zanim jednak o tym co tam się wydarzyło, to chciałbym zacząć od podania wyników z tych zawodów.


WYNIKI MISTRZOSTW POLSKI OCR100 2025


Kat. Elite


Kobiety

  1.  𝐀𝐧𝐧𝐚 𝐆𝐚𝐫𝐥𝐚𝐜𝐳 - 𝐌𝐢𝐬𝐭𝐫𝐳𝐲𝐧𝐢 𝐏𝐨𝐥𝐬𝐤𝐢 𝐎𝐂𝐑𝟏𝟎𝟎 𝟐𝟎𝟐𝟓

  2.  Katarzyna Jonaczyk

  3.  Paula Kulig


Mężczyźni

  1.  𝐉𝐚𝐧 𝐓𝐚𝐭𝐚𝐫𝐨𝐰𝐢𝐜𝐳 - 𝐌𝐢𝐬𝐭𝐫𝐳 𝐏𝐨𝐥𝐬𝐤𝐢 𝐎𝐂𝐑𝟏𝟎𝟎 𝟐𝟎𝟐𝟓

  2.  Przemysław Jańczuk

  3.  Grzegorz Matyszewski


Kat. Youth

Kobiety

  1.  Julia Cieślak

  2.  Maja Filipczuk

  3.  Martyna Teska


Mężczyźni

  1. Stanisław Bruliński

  2. Ignacy Smołoński

  3. Tomasz Przechrzta


Kat. Junior

Kobiety

  1.  Patrycja Teska

  2.  Agata Gozdek

  3.  Matylda Podolska


Mężczyźni

  1.  Franciszek Głowacki

  2.  Wojciech Szeliga

  3.  Tymon Szuflicki


Kat. Senior

Kobiety

  1.  Izabela Mazepa

  2.  Aleksandra Krawczyk


Mężczyźni

  1.  Kamil Domagała

  2.  Piotr Pawlikowski

  3.  Jakub Gitlin


Kat. Masters

Mężczyźni

  1.  Tomasz Boruc

  2.  Robert Ceremuga

  3.  Karol Fidor


Kat. Open*

Kobiety

  1. Sandra Liutke

  2. Agata Terepora


Mężczyźni

  1. Łukasz Kończak

  2. Konrad Białas

  3. Mateusz Pałdyna

*wyniki kat. Open podaje nieoficjalnie na podstawie wyników z pliku, do którego link zamieszczono na fanpage Molo OCR100



Komentarz do MP OCR100 2025


Zacznę od... pamiętacie Dożynki OCR? Czyli Mistrzostwa Polski OCR z 2019 r.? Ja pamiętam :) Byłem na miejscu i mogłem w temacie się wypowiedzieć.


W największym skrócie organizator przygotował imponującą liczbę, arcytrudnych przeszkód od wielu różnych organizatorów. Lista była ogłoszona jeszcze przed zawodami i wywołała falę komentarzy, że to nie tak powinno wyglądać, że to się nie uda. Organizator nie posłuchał głosów społeczności i pierwszy dzień (dystans 5 km) odbył się bez zgłaszanych zmian. Nie udało się. Było zbyt trudno. To była opaskowa rzeź.


Zdjęcie z MP OCR 2019, wtedy jeszcze nie było systemu opaskowego FISO
Zdjęcie z MP OCR 2019, wtedy jeszcze nie było systemu opaskowego FISO

Ale w drugim dniu na dystansie 12 km zostały wprowadzone zmiany, ułatwienia, wyłączenia i to były bardzo udane zawody. Tylko o tym, już mało kto pamięta.


I to jest przykład, że gdy słucha się głosu zawodników, koniec końców swoich klientów, można zrobić dobry event. Niestety, gdy pomijamy zdanie klienta, w świat idzie głos o dożynkachOCR, a nie o świetnych zawodach.


Przy MP OCR100 2025, moim zdaniem wszystko zaczęło się od błędnej komunikacji, a dokładniej od rozbudzenia oczekiwań zawodników, które nie zostały spełnione.


Dla tych, którzy nie wiedzą, o co chodzi, albo trafią na artykuł za kilka lat, to wyjaśnię, że spora część zawodników publicznie wyraziła mocne niezadowolenie dot. przygotowania toru i jego zabezpieczenia, na którym miały odbyć się zawody. Część zawodników bojąc się o swoje bezpieczeństwo (co najmniej dwoje), postanowiło zrezygnować ze startu (z czymś takim spotykam się po raz pierwszy). Część startowała, ale deklarowali, że robią to treningowo, gdyż boją się o swoje bezpieczeństwo.


Tutaj nie ma wyjaśnienia, nie ma usprawiedliwienia. Bezpieczeństwo zawodników to podstawa. To, co było akceptowalne kilka lat temu, obecnie już takie być nie musi. Sport się rozwija, zawodnicy również, bezpieczeństwo też musi za tym podążać. Zawodnicy mówią, że nie było bezpiecznie, organizator mówi, że było.


Nie mnie to rozstrzygać, ale ponownie wracam do tego, że zawodnicy to klienci, którzy płacą za usługę i jeśli nie są z niej zadowoleni, to należy zadbać o to, aby to zmienić. Liczba opinii, która wyrażała obawy o zabezpieczenia, była naprawdę istotna, to nie są pojedyncze głosy. Również osoby postronne, które o to pytałem, potwierdziły mi, że nie wyglądało to dobrze. Nie tak powinno być na Mistrzostwach Polski OCR.


Istotnym problemem było również to, że miał to być tor zgodny ze standardem FISO, taki jaki spotykaliśmy na ME czy MŚ. Nie był. Organizator sam to przyznał. Jednak zawody OCR100 na Molo nigdy nie były zgodne z tymi wytycznymi. Skąd więc te oczekiwania, że nagle będą?


Ano stąd, że te zawody były tak reklamowane. W opisie wydarzenia możemy znaleźć: "...zostanie rozstawiony, certyfikowanymi przez miedzynarodową federację FISO, 100 metrowy tor przeszkód."


Na fanpage MistrzostwaPolskiOCR na Facebooku możemy znaleźć zapowiedź, że "Ostatni raz Mistrzostwa Polski OCR100 odbyły się w 2021 roku w Kutnie. Od tamtej pory zmieniło się… WSZYSTKO.

Zmienili się zawodnicy. Zmienił się poziom. Zmieniły się oczekiwania.

Ale jedno pozostało: duch rywalizacji i pasja do przeszkód.

Wracamy – z nową energią, nową jakością i w absolutnie wyjątkowej lokalizacji."


Czy po takiej zapowiedzi zawodnicy mogli oczekiwać, że tor będzie inny niż rok czy dwa lata temu? Mogli. Z drugiej strony (tak prywatnie) absolutnie nie spodziewałem się innego toru, niż miało to miejsce rok temu. Dlaczego więc w ten sposób reklamowano te zawody? Nie wiem, nie mogę tego zrozumieć.


To, że standard FISO nie będzie dotrzymany, to nie była dla mnie niespodzianka, ale daje słuszne podstawy zawodnikom do wyrażenia niezadowolenia, a wręcz wystąpienia o częściowy zwrot kosztów, choć wątpię, aby ktoś miał na to czas i ochotę. Osobna kwestia, to, że występowały różnice pomiędzy oboma torami. Jeśli już tor nie jest standardowy, to niech chociaż będzie jednakowo niestandardowy. Co tam dokładnie nie zagrało, to odsyłam Was do posta Roberta Bandosza na jego facebookowym profilu, gdzie to dokładnie opisał.


Jak wspomniałem ciężko mi oceniać zawody, na których nie byłem. Jednak patrząc na to biznesowo, to jeśli tak znaczna część moich klientów wyraża krytykę mojego produktu, to może po prostu warto się nad tym po pierwsze zastanowić, a po drugie wprowadzić zmiany. Słowa typu "przepraszamy", "przykro nam" też z pewnością, by nie zaszkodziły, ale takie niestety w odpowiedzi na pismo zawodników nie padły.


I tu dochodzimy to dużo trudniejszego punktu, dużo ważniejszego zagadnienia.


Co dalej?


Można pisać kolejne pisma, można wyrażać oburzenie w social mediach, można nawet próbować bojkotować zawody (osobiście jednak nie uważam, aby to miało sens). Tylko co dalej?


Jeszcze rok temu wierzyłem w to, że na linii Zawodnicy <-> Związek uda znaleźć się porozumienie. Powstały specjalne Komisje, w skład których weszli przedstawiciele Zawodników.... niestety śladu po nich już nie ma, współpraca tutaj rozpadła się jak domek z kart.


W tym roku brak Ligi OCR, a co dopiero OCR100. Mistrzostwa Polski OCR miały być, potem miało ich nie być, a teraz sytuację próbuje ratować Adrenaline Rush, choć frekwencja na miesiąc przed zawodami, to istny dramat. W kat. Elite mamy zapisanych i opłaconych po 3 kobiety i 3 mężczyzn na obu dystansach. W OCR400 11 zawodników we wszystkich kat. wiekowych.


Dotarliśmy do miejsca, gdzie już nie widać nawet chęci porozumienia. Mamy dwa obozy "My" i "oni", nieważne, z którego punktu widzenia patrzymy. Obecny system nie działa. Podobno Albert Einstein powiedział "Głupotą jest robić ciągle to samo i oczekiwać innych rezultatów". KTOŚ musi więc COŚ zmienić. Krytykować jest prosto. Krytykować konstruktywnie dużo trudniej.


Czytając komentarze w Internecie, było dużo krytyki dot. MP OCR100, zapewne zasłużonej w wielu aspektach. Krytyki konstruktywnej dużo mniej. Słusznych pytań niewiele. Rozwiązań jeszcze mniej.


Sam zresztą takich nie mam.


Skoro to, co mamy nie działa, czy jest więc możliwość zmiany? Jest. Pytanie tylko, czy jest ktoś, kto się jej podejmie?


W przyszłym roku, w jego pierwszej połowie musi odbyć się Krajowy Zjazd Delegatów Związku Sportów Przeszkodowych, na którym nastąpi wybór Zarządu. Głos ma każde Stowarzyszenie mająca status członka zwyczajnego, Stowarzyszenia partnerskie mogą uczestniczyć w KZD, ale nie mogą głosować.


Tak więc moim zdaniem, żadne kolejne pisma, protesty, posty niewiele zmienią, od czasów "afery plastronowej" było już ich sporo, zmian na lepsze nie widać.


Wielu chce zmiany, niewielu chce jej dokonać.


Jeśli wśród Was ktoś chce dokonać zmiany, to może zgłosić swoją lub czyjąś kandydaturę do Zarządu ZSP poprzez jedno ze Stowarzyszeń należących do ZSP. Jeśli Wasza drużyna nie należy do ZSP, to możecie dołączyć i mieć realny, a nie wirtualny wpływ na zmiany (najlepiej z początkiem przyszłego roku). Jeśli Wasza drużyna nie posiada statusu Stowarzyszenia, to jest jeszcze czas to zmienić. Trzeba jednak działać.


Jeszcze lepszą opcją, być może to utopijna wizja, aby Ci, którzy chcą i mogą pomóc, którzy pociągnęliby ten wózek w kolejnych latach, wybrani i zaakceptowani przez społeczność już teraz usiedli do rozmów z obecnym Zarządem, aby wspólnie omówili bieżącą sytuację, problemy, pomysły na rozwój. Tylko że do tanga trzeba dwojga, nie wiem, czy tu mam choć jednego partnera chętnego do tego tańca.


Temat trudny, gdyż jeśli Zarządzanie jest oparte o pracę charytatywną, w wolnym czasie, to rzeczywiście trudno oczekiwać, że będzie to dobrze działać. Z drugiej strony trzeba mieć pomysł, umiejętności, doświadczenie w pozyskiwaniu środków na działalność. Moim zdaniem to nie powinna być praca charytatywna, za pracę należy się wynagrodzenie.


Podsumowując, o kwestiach bezpieczeństwa na zawodach warto rozmawiać i warto nagłaśniać temat, aby rozwój OCRów również i w tej kwestii szedł do przodu. O kwestii jakości zawodów również. Piszę to wszystko z perspektywy zaangażowanego obserwatora, nie jestem aktywnym zawodnikiem na wysokim poziomie, ani organizatorem zawodów. Wiele rzeczy z pewnością nie dostrzegam.


Nie da się jednak nie zauważyć, że kolejna okazja przepadła. Okazja do zbudowania mostu pomiędzy Zawodnikami a Zarządem Związku Sportów Przeszkodowych, co więcej most nie tylko nie został zbudowany, ale fosa rozdzielająca dwie strony wręcz pogłębiona.


Błędy w komunikacji, niedotrzymane obietnice, brak postawy pro-konsumenckiej. Zarząd czuje się atakowany i ma poczucie, że cokolwiek nie zrobi, to będzie źle, Zawodnicy nie ufają Zarządowi. Sytuacja patowa. I nawet jeśli najbliższe MP OCR w Radotkach okażą się sukcesem na miarę ME z 2019 w Gdyni, to uważam, że jest już za późno i dotarliśmy już do punktu bez odwrotu. Bez zmian na poziomie Zarządu nie widzę obecnie szans na poprawę sytuacji.


Pytanie jednak kto ma pomysł, czas, poparcie społeczności, aby podjąć się niezwykle trudnej misji dokonania zmiany w polskich OCRach? A może widzicie inne rozwiązanie?





Komentarze


  • White Facebook Icon
  • Biały Instagram Ikona

© 2024 by Przeszkodowo.pl.

bottom of page