Moja historia
O mnie
Hej,
Nazywam się Jacek Lipiecki i chcę Ci przedstawić moją historię - skoro ja mogłem, Ty też możesz.
10 lat temu jedyny kontakt ze sportem miałem w postaci oglądania go w telewizji. W pewnym momencie coś mnie jednak tkneło (pewnie waga, która lada chwila miała szansę stać się trzycyfrową liczbą) i postanowiłem się wziąć za siebie. Padło na bieganie, pewnie dlatego że usłyszałem, iż w moim mieście startuje akcja Biegam Bo Lubię więc postanowiłem wybrać się na trening.
Pamiętam go do dziś... na rozgrzewkę miały być 4 okrążenia, po 3. myślałem, że umieram. Nie poddałem się i zacząłem regularnie biegać, później brać udział w zawodach na 5 km, na 10 km, później 21 km, aż w końcu przebiegłem maraton. Osiągnąłem coś o czym nigdy wcześniej nie pomyślałbym, że to możliwe.
Gdzieś jednak czułem, że czegoś mi w tym bieganiu brakuje. I wtedy o to zaczęły się pojawiać biegi jak SurvivalRace, Runmageddon, później BarbarianRace. Powstawały pierwsze grupy skupione na biegach przeszkodowych. Pomyślałem, że warto by może spróbować. Strach jednak jak przed maratonem, ale przełamałem się i... wsiąkłem jak w bagno. W życiu bym nie pomyślał, że w czasie biegu będę pokonywał rzeki, czołgał się pod drutami kolczastymi, przeskakiwał 3 metrowe ściany i wszelkie inne wymyślne przeszkody.
A jednak to robię już kilka ładnych sezonów.
Piszę to wszystko dlatego, żeby pokazać, że biegać (także ocry) może każdy, wystarczy chcieć, wystarczy wyjść z domu i zacząć biec, kto wie gdzie to Cię doprowadzi...
Szef redakcji bloga :-)
Jacek Lipiecki